Tania drukarka 3D z AliExpress – czy warto zaryzykować?
Druk 3D od lat fascynuje entuzjastów technologii i majsterkowiczów. Możliwość stworzenia niemal dowolnego obiektu w zaciszu własnego domu brzmi jak spełnienie marzeń. Jednak profesjonalne drukarki 3D potrafią kosztować fortunę. Nic dziwnego, że wielu z nas zerka w stronę tanich alternatyw z AliExpress. Ale czy taka budżetowa drukarka faktycznie nadaje się do czegoś więcej niż zabawa?
Postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze. Zamówiłem jedną z najpopularniejszych tanich drukarek 3D z AliExpress – model Creality Ender 3. Kosztowała mnie niecałe 800 złotych z przesyłką. To ułamek ceny profesjonalnych urządzeń. Moim celem było przetestowanie, czy ta tania maszynka jest w stanie produkować wydruki o wystarczającej wytrzymałości i precyzji, by mogły służyć jako funkcjonalne prototypy.
Pierwsze wrażenie? Zaskakująco pozytywne. Drukarka dotarła dobrze zapakowana, a jej złożenie zajęło mi niecałe 2 godziny. Instrukcja była w miarę czytelna, choć czasem musiałem posiłkować się filmikami z YouTube. Gdy już udało mi się uruchomić Ender 3, przyszedł czas na prawdziwe testy.
Precyzja i jakość wydruków – czy tania drukarka potrafi zaskoczyć?
Zacząłem od prostych testów kalibracyjnych. Wydruk kostki o wymiarach 20x20x20 mm pokazał, że drukarka radzi sobie całkiem nieźle z zachowaniem wymiarów. Odchylenia nie przekraczały 0,2 mm, co uznałem za akceptowalny wynik. Gorzej było z ostrymi krawędziami i narożnikami – tu widać było wyraźne zaokrąglenia i niedokładności.
Kolejnym krokiem był test tzw. overhangs czyli nawisów. To zawsze trudne zadanie dla drukarek 3D, zwłaszcza tych z niższej półki. Ender 3 radził sobie całkiem nieźle do kąta 45 stopni. Przy większych kątach pojawiały się już wyraźne problemy z jakością druku. To oznacza, że przy bardziej skomplikowanych modelach mogą być konieczne podpory, co wydłuża czas druku i zwiększa zużycie materiału.
Prawdziwym wyzwaniem okazał się druk detali. Postanowiłem wydrukować model miniatury z drobnymi elementami. Tutaj Ender 3 pokazał swoje ograniczenia. Elementy poniżej 1 mm były praktycznie nie do odczytania. Dla porównania, drukarka za 5000 zł potrafi odwzorować detale rzędu 0,2-0,3 mm. To spora różnica, która może mieć znaczenie przy bardziej wymagających projektach.
Niemniej jednak, biorąc pod uwagę cenę, byłem pod wrażeniem możliwości tej taniej drukarki. Przy odpowiednim dostrojeniu ustawień i dobraniu parametrów druku, Ender 3 potrafił produkować całkiem przyzwoite wydruki. Oczywiście, nie dorównują one jakością tym z profesjonalnych maszyn, ale do wielu zastosowań amatorskich czy nawet semi-profesjonalnych mogą być wystarczające.
Wytrzymałość wydruków – czy prototypy z taniej drukarki się nie rozpadną?
Precyzja to jedno, ale w przypadku funkcjonalnych prototypów kluczowa jest wytrzymałość. Postanowiłem przeprowadzić serię testów, aby sprawdzić, jak wydruki z Ender 3 radzą sobie z obciążeniami.
Zacząłem od prostego testu zginania. Wydrukowałem serię prostopadłościanów o wymiarach 100x10x4 mm z różnych materiałów: PLA, ABS i PETG. PLA, jak można się było spodziewać, okazało się najbardziej kruche. Pękało przy stosunkowo niewielkim obciążeniu. ABS radził sobie znacznie lepiej, wykazując sporą elastyczność przed pęknięciem. Największym zaskoczeniem było PETG, które okazało się niezwykle wytrzymałe i elastyczne.
Kolejnym testem był tzw. drop test. Wydrukowałem serię identycznych kostek o boku 5 cm i zrzucałem je z coraz większej wysokości. Tutaj również PETG okazało się najodporniejsze, wytrzymując upadki nawet z 2 metrów bez widocznych uszkodzeń. PLA pękało już przy upadku z wysokości 1 metra, a ABS plasował się pośrodku.
Ostatnim, najbardziej wymagającym testem, był test wytrzymałości na rozciąganie. Tutaj wykorzystałem specjalnie zaprojektowane hantle z przewężeniem w środku. Wyniki były dość zaskakujące. O ile PLA i ABS zachowywały się zgodnie z oczekiwaniami, o tyle PETG znów pozytywnie zaskoczyło. Wytrzymałość na rozciąganie była porównywalna z wydrukami z droższych drukarek, które testowałem wcześniej.
Co ciekawe, zauważyłem, że kluczowe znaczenie dla wytrzymałości miały nie tylko użyte materiały, ale także ustawienia druku. Odpowiednie dobranie temperatury, prędkości druku czy wypełnienia potrafiło znacząco wpłynąć na właściwości mechaniczne wydruków. To pokazuje, jak ważne jest zrozumienie zasad działania drukarki 3D i umiejętność jej kalibracji.
Praktyczne zastosowania – gdzie sprawdzi się tania drukarka 3D?
Po przeprowadzeniu serii testów przyszedł czas na praktyczne zastosowania. Postanowiłem sprawdzić, jak Ender 3 radzi sobie z drukowaniem rzeczywistych prototypów i części funkcjonalnych.
Pierwszym projektem był uchwyt do telefonu do samochodu. To dość wymagający element, który musi być jednocześnie lekki i wytrzymały. Zdecydowałem się na druk z PETG, które w poprzednich testach wypadło najlepiej. Rezultat przeszedł moje oczekiwania. Uchwyt był stabilny, dobrze trzymał telefon i wytrzymał kilka tygodni intensywnego użytkowania bez żadnych oznak zużycia.
Kolejnym wyzwaniem był druk części zamiennej do odkurzacza – złamanego zaczepu do mocowania szczotki. Tu kluczowa była precyzja, aby element pasował idealnie. Po kilku próbach i drobnych korektach w projekcie udało się uzyskać część, która nie tylko pasowała, ale też wytrzymała kilka miesięcy codziennego użytkowania.
Najbardziej wymagającym testem okazał się druk prototypu obudowy dla małego urządzenia elektronicznego. Tu precyzja i estetyka były równie ważne jak wytrzymałość. Ender 3 radził sobie całkiem nieźle, choć widać było pewne niedoskonałości, zwłaszcza przy bardziej skomplikowanych detalach. Niemniej jednak, po odpowiedniej obróbce (szlifowanie, malowanie) prototyp prezentował się całkiem profesjonalnie.
Warto zaznaczyć, że kluczem do sukcesu było odpowiednie przygotowanie modeli 3D. Nauczyłem się kompensować ograniczenia drukarki poprzez odpowiednie projektowanie – unikanie zbyt drobnych detali, dodawanie faz czy zaokrągleń w miejscach narażonych na pękanie. To pokazuje, że nawet z tanią drukarką można osiągnąć dobre rezultaty, jeśli ma się odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Podsumowując moje doświadczenia, muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony możliwościami taniej drukarki 3D z AliExpress. Oczywiście, ma ona swoje ograniczenia i nie dorównuje profesjonalnym urządzeniom. Jednak do wielu zastosowań amatorskich czy nawet semi-profesjonalnych może być więcej niż wystarczająca. Kluczem jest zrozumienie jej możliwości i ograniczeń oraz umiejętność odpowiedniego dostosowania projektów i ustawień druku.
Czy polecam zakup takiej drukarki? To zależy od Twoich potrzeb i oczekiwań. Jeśli jesteś początkującym entuzjastą druku 3D lub potrzebujesz narzędzia do tworzenia prostych prototypów, taka tania drukarka może być świetnym wyborem. Pozwoli Ci nauczyć się podstaw, eksperymentować i tworzyć naprawdę użyteczne rzeczy. Jednak jeśli potrzebujesz narzędzia do profesjonalnej produkcji lub zależy Ci na najwyższej precyzji i jakości, lepiej zainwestować w droższe, bardziej zaawansowane urządzenie.
Niezależnie od decyzji, pamiętaj, że druk 3D to fascynujący świat pełen możliwości. A tania drukarka z AliExpress może być Twoją przepustką do tego świata. Kto wie, może to początek Twojej nowej pasji lub nawet biznesu?